sobota, 9 maja 2015

Rozdział 13




Mimo, iż Hyun Woo nie chciał mnie zmuszać, to i tak postanowiłam się czegoś przekonać. Miałam wrażenie, że moje uczucia są jeszcze chwiejne. Nie wiedziałam czy lubię go bardziej niż przyjaciela, jednak chciałam spróbować. Nawet nie chciałam sobie dać czasu, od razu chciałam, żeby nazywał mnie swoją dziewczyną. Pewnie była to trochę nieodpowiedzialna decyzja, ale zaryzykowałam.
Poniedziałek już od rana zapowiadał się słonecznie. Wróciłam do mieszkania trochę wcześniej, ponieważ ominęłam kilka zajęć. Dochodziła 14:00. Umówiłam się z Hyun Woo, że dzisiaj się gdzieś spotkamy. Tym miejscem, które wybrał brunet, miała być rzeka Han. Stresowałam się, nigdy się tak nie czułam. Nie wiem dlaczego, ale postanowiłam założyć białą sukienkę. Przecież nigdy nie lubiłam nosić takich rzeczy, może chciałam się znowu pokazać chłopakowi z innej strony ? Założyłam jeszcze jeansową kurtkę, beżowe buty i zabrałam ciemną torebkę.
Kiedy już byłam w danym miejscu, zobaczyłam swojego współlokatora ubranego w granatowy sweter i czarne spodnie. Stał i trzymał w rękach telefon. Zauważył mnie dopiero, gdy zbliżyłam się. Uśmiechnął się na mój widok, a ja to odwzajemniłam.
- Myślałem, że nie lubisz nosić sukienek. - Powiedział z rękoma w kieszeni.
- Zrobiłam wyjątek. - Odwróciłam wzrok na bok.
Dwudziestolatek przegryzł wargę i złapał mnie za rękę, ciągnąc przed siebie.
- G-Gdzie idziemy ? - Jęknęłam.
- Zobaczysz. - Odpowiedział krótko.
Przez całą drogę nie chciał mi powiedzieć, gdzie chce mnie zabrać. Prosiłam, aby przynajmniej podpowiedział, ale on był nie ugięty.
Domyśliłam się dopiero, gdy stanęliśmy przed budynkiem, na którym widniał duży napis "kręgielnia". Uśmiechnęłam się. W sumie nie miałam nic przeciwko. Mimo, że mam już tyle lat, jakoś nigdy nie miałam okazji, aby mieć styczność z takim miejscem. Chciałam spróbować czegoś nowego. Kiedy zmieniliśmy buty, zajęliśmy jeden z torów.
- Chcesz zacząć czy ja mam to zrobić ? - Zapytał biorąc do ręki kule.
- Ty zacznij. - Dałam odpowiedź.
Park już się tylko uśmiechnął i stanął na pozycji.
W tym czasie usiadłam z tyłu, na fotelu. Przyglądałam się temu jak mu pójdzie. Już po kilku sekundach kula poszła w ruch. Rozległ się dźwięk zbitych kręgli, a ja zauważyłam jak tablica pokazuje, że zbito ich sześć.
- Wow ! Jesteś naprawdę dobry ! - Krzyknęłam klaszcząc.
Hyun Woo odwrócił się w moją stronę i z wesołą miną, pociągnął mnie w swoją stronę.
- Teraz twoja kolej.
Niedługo potem stałam z kulą w dłoniach. Jak zwykle niepewna i wystraszona. Nie chciałam się upokorzyć.
- Wiesz...to mój pierwszy raz. - Powiedziałam cicho.
Brunet złapał moje ręce, przyciskając mnie do siebie, chcąc mi pomóc.
- Będę delikatny. - Odpowiedział całując mnie w policzek.
Rzuciłam przedmiot, który trafił już po kilku sekundach poza pole. W jednej chwili mocno się zarumieniłam. W dodatku cichy śmiech dwudziestolatka mnie onieśmielił. Nawet nie zwróciłam uwagi na mój wynik.
- Musimy jeszcze poćwiczyć. - Mówił, mocno obejmując mnie w pasie od tyłu.
Byłam skrępowana, ale dla niepoznaki odsunęłam się od chłopaka, idąc po kolejną kule.
- Spróbuję jeszcze raz. - Oznajmiłam wesoło.
Widziałam, jak mój znajomy przygląda mi się jak  po chwili rzucam rzecz. Tym razem poszło mi lepiej, ponieważ udało mi się położyć 2 piony. Wtedy Hyun Woo zaśmiał się.
- Zagramy o coś ? - Zapytał.
- O co ?
- No nie wiem. Chociaż w sumie mam pomysł...
- Jaki ?
- To zależy od tego jak bardzo chcesz zagrać.
- Najpierw powiedz jaką masz propozycje.
- Jak wygram, to mogę spać z tobą dzisiaj w łóżku.
- A jeżeli to ja wygram ?
- To zrobię co zechcesz.
- Dobrze, wymyślę coś jak już wygram.
Wystawiłam mu język, łapiąc następną kule. To był skok na głęboką wodę, chyba za bardzo zaufałam swojemu szczęściu, które dość szybko mnie opuściło.
Byłam początkująca, a najwidoczniej Hyun Woo był lepiej doświadczony, wręcz nadawał się na profesjonalistę. Od razu dobrze zaczął, gdy ja się ciągle zatrzymywałam na góra dwóch czy trzech pionach. W środku gry zdjęłam swoją jeansową kurtkę, ponieważ zrobiło mi się gorąco. Nie chciałam przegrać i swoją nadzieję trzymałam do samego końca. Chłopakowi zostało zbić tylko 1 pion. Prawię się modliłam, widząc jak kula jest coraz bliżej. Moja zdziwiona mina musiała wyglądać żałośnie, gdy się dowiedziałam o mojej przegranej.
Widziałam jak Hyun Woo odwraca się w moją stronę i pokazuje swój triumfalny uśmiech.
- Można powiedzieć, że odwdzięczyłem ci się za tą przegraną. - Mówił podchodzą do mnie.
- Przegraną ?
- Pamiętasz jak w Hotelu, w Ulsanie graliśmy w rozbieranego pokera ? Teraz się odwdzięczyłem.
Rzeczywiście miał racje. Wszystko sobie przypomniałam, a nawet zaczęłam się z tego śmiać. To była zabawna sytuacja, gdy wygrałam w pokera,  a Da Bin weszła do pokoju, kiedy Hyun Woo nie miał na sobie prawie nic. Swoim śmiechem chyba onieśmieliłam go.
Po grze poszliśmy do restauracji, na pizze. Nie było to zbyt zdrowe, ale to była nasza zachcianka. Usiedliśmy przy stole naprzeciwko siebie. Na szczęście nie czekaliśmy długo na jedzenie, bo jeszcze chwila i pewnie zaczęłoby mi burczeć w brzuchu. Nie czułabym się z tym komfortowo. Szybko zaczęłam jeść, co spostrzegł chłopak.
- Musiałaś być naprawdę głodna. - Mówił zaniepokojony.
- Od rana nic nie jadłam.
- Dlaczego ?
- Nie miałam czasu.
- Może sam muszę zacząć o ciebie dbać...
Kiedy skończyliśmy jeść po paru minutach, miałam wrażenie, że Park nie odstępuje ode mnie wzroku. Nie chciałam siedzieć w  niezręcznej ciszy, która powoli mnie dobijała.
- Idziemy się gdzieś przejść ? - Zapytałam.
- Posiedźmy tu chwilę, chce z tobą porozmawiać. - Mówił przyjaźnie.
- O czym ?
- O wszystkim.
Nagle wstał z miejsca i usiadł obok mnie na fotelu. Lekko się odsunęłam, ale brunet objął mnie ramieniem i przysnął bliżej siebie. 
- Nie musisz się mnie wstydzić, w końcu jesteś moją dziewczyną. - Mówił czule.
Uśmiechnęłam się i mimo, że to było dla mnie ciężkie, spojrzałam mu w oczy. Jego wąskie i ciemne oczy, które zawsze miały w sobie to "coś". Mogłabym się w nie wpatrywać godzinami. Powoli zaczęłam rozumieć, że tak naprawdę Hyun Woo nie był mi obojętny od dłuższego czasu. Lubiłam go już wcześniej, ale chyba broniłam się przed tym, może dlatego, że nie chciałam niszczyć naszej przyjaźni. Wydawało mi się, że zakochiwałam się w Se Yoon'ie, ale może on był tylko zastępstwem. Kilka tygodni temu w życiu bym nie pomyślała, że Hyun Woo stanie się jeszcze ważniejszą osobą w moim życiu.
Gdy spuściłam głowę w dół, moją twarz zasłoniły włosy. Chłopak odgarnął je za ucho przy tym uważnie na nie patrząc. Ponownie skierowałam oczy w jego stronę. Tak samo się wpatrywał. Jego wzrok był czuły. Nagle zaczął się pochylać w moją stronę. Domyśliłam się, że chce mnie pocałować. Ale w ostatniej chwili spuściłam głowę.
- Co teraz porobimy ? - Zaczęłam temat, prostując się.
Chłopak podniósł głowę z niezadowoleniem na twarzy. Było mi głupio, że od tego uciekłam, ale nie chciałam pokazać jak się wstydzę, jak się tego boje.
- Co ty na to, żeby pójść na łyżwy? - Zapytał.
- Na łyżwy ? Nie umiem...
- Czy ty wszystkiego próbujesz po raz pierwszy ? - Zaśmiał się, lekko podnosząc głowę ku górze.
- Chyba tak. - Uśmiechnęłam się nieśmiało.
Dałam się na mówić na jego pomysł, mimo, iż nie wydawało mi się to być dobrym pomysłem. Ta randka, była dla mnie naprawdę ekscytująca. Łyżwy byłyby raczej lepsze na zimę, ale Hyun Woo tłumaczył się, że dawno nie jeździł i chciałby to odświeżyć. Buty łyżwiarskie wzięliśmy z wypożyczalni i mogliśmy iść.
- Boje się, naprawdę się boje. - Mówiłam niemal krzycząc i stojąc na lodzie, trzymając mocno ręce chłopaka.
- Przecież cię złapie, w razie czego...
Już po chwili zaczął mnie ciągnąć do przodu, a ja powoli jechałam. Nic nie robiłam, tylko patrzyłam na swoje trzęsące się nogi. Hyun Woo zauważył, że nie żartuje z moim strachem i zaczął się śmiać. Nigdy jeszcze nie widziałam go tak roześmianego.
- Z czego się śmiejesz ?! - Podniosłam głos.
- Z niczego. - Pokręcił głową, opanowując się.
Jeździł tak ze mną przez kilka minut. Gdy poczułam się pewniej chciałam, żeby mnie puścił, pomyślałam, że najwyżej upadnę. Rzeczywiście przestał mnie trzymać, ale nie odstępował mnie na krok. Słuchałam się wszystkich jego wskazówek, aż nareszcie udało mi się samej jeździć. Chciało mi się uśmiechać, byłam z siebie dumna, że tak szybko mi udało się to opanować. Jednak za daleko nie zajechałam, zachwiałam się już po chwili, trafiając w ramiona chłopaka. Znowu usłyszałam jak się śmieje.
- Naprawdę cię kocham, głuptasie. - Powiedział cicho pod nosem, ale wszystko wyraźnie usłyszałam.
Sama się w tamtym momencie zaśmiałam wtulona w niego. Pomógł mi stanąć na równe nogi.
Do mieszkania wróciliśmy późno wieczorem. Nie zwracałam uwagi na godzinę. Bawiłam się tego dnia lepiej niż dobrze. Zmęczona trafiłam na kanapę. Głośno westchnęłam zanim cokolwiek powiedziałam.
- Może jesteś głodny ? Mogę zrobić coś jeszcze do jedzenia. - Powiedziałam po chwili wstając z miejsca.
- Nie, nie jestem.
Kiedy odpowiedział od razu ściągnął z siebie sweter i podkoszulek. Stał przede mną z nagim torsem, a ja spuściłam wzrok gdzieś na bok.
- C-Co robisz ? - Spytałam.
- Chce już iść spać. - Odpowiedział przegryzając wargę. - Pamiętasz, że dzisiaj śpimy razem ?
Pokiwałam głową na odpowiedź. Za dużo nie mówiłam. Nie do końca tego chciałam, ale kiedyś już spałam z Hyun Woo po dyskotece, z której mnie odebrał, więc teraz wyglądałoby to podobnie.
W łazience przebrałam się w strój do spania i wróciłam do sypialni, gdzie brunet leżał już w łóżku patrząc na coś w swoim telefonie. Kiedy usłyszał uchylające się drzwi, odwrócił wzrok na mnie. Nic nie mówiąc, położyłam się obok, na miejscu przy ścianie. Odwróciłam się do niego plecami.
- Nie rób tak. - Westchnął, łapiąc mnie za ramie.
- A-Ale co ?
- Odwróć się do mnie.
Zrobiłam to co mi kazał i spojrzałam mu prosto w twarz. Milczeliśmy dopóki nie przerwałam tej ciszy... 
- Wiesz, nie wiem czy powinniśmy spać w jednym łóżku.
- Dlaczego ? - Zapytał zdziwiony.
- Nawet się nie całowaliśmy.
Wydymałam wargi spoglądając na wszystkie strony.
- Co ty na to, żeby to zmienić ?- Ponownie spytał.
Uśmiechnęłam się dając mu znak, że się zgadzam. On nie czekał dłużej tylko podniósł się podbierając łokciem. Jego twarz znalazła się nad moją. Nie mogłam spuścić wzroku, nie tym razem. Niestety im bliżej był mnie, tym bardziej ja sie czerwieniłam. Wybuchłam śmiechem nie dając mu się bardziej zbliżyć, przez co brunet zmarszczył brwi i spuścił głowę w dół.
- Przepraszam. - Mówiłam, zasłaniając usta dłonią, śmiejąc się przy tym.
 - Skup się. - Powiedział ponownie sie nachylając.
Tym razem było tak samo. Znowu prasnęłam śmiechem, a widocznie Hyun Woo tego nie wytrzymał, ponieważ podniósł się i nerwowo rozejrzał po moim pokoju.
- Naprawdę przepraszam. - Powiedziałam cicho, uspakajając się.
- Aish - Syknął głośno, targając swoje włosy.
Siedział wpatrując się gdzieś przed siebie ze złą miną na twarzy, gdy ja leżałam uważnie go obserwując. Po jakimś czasie położył się na plecach.
- Spójrz na mnie. - Szepnęłam.
Niechętnie, ale jednak zrobił to o co go poprosiłam. Po chwili nasze spojrzenia się spotkały. Gwałtownie zahaczyłam wargami o jego usta. Wtedy chłopak odwzajemnił uśmiech i pokręcił głową.
- Nie chce na tym kończyć. - Odparł, podnosząc się.
Nachylił się nad moim ciałem tak jak za pierwszym razem i zanim zrobiłam cokolwiek, jego usta już spoczywały na moich. Wiedziałam, że Hyun Woo się niecierpliwi, bo szybko zahaczył ustami o moją dolną wargę pozostając na niej dłuższą chwilę. Podniósł głowę szybko oblizując swoje usta, jednak zaraz po tym znowu oddał mi pocałunek. Bawił się moją wargą, ale to mu nie wystarczało. Położył ręce po obu stronach mojego ciała coraz namiętniej muskając moje usta. Gdy przycisnął mnie do łóżka, wraz z tym poczułam jego język w swojej buzi. Trwało to niedługo, ale miałam wrażenie, że to słodka wieczność.
Ponownie oblizał usta, kiedy się lekko odsunął.  
- Skoro ja śpię bez koszulki, to ty też możesz zdjąć swoją. - Uśmiechnął sie, zatrzymując zęby na wardze.
Wtedy tylko zmarszczyłam czoło i zepchnęła bruneta z łóżka na samą podłogę.
- Ale co ja takiego zrobiłem?! - Usłyszałam jego jęk. 


12 komentarzy:

  1. Haha pod koniec padłam śmiechem gdy go zepchała z łużka ;3 najlepszy twuj rozdział!^^ fajnie że są razem <33 czuje że będzie świetna z nich para i że do końca będą razem ^.^ a ich randka sie udala :) mogłabym to czytać wiecznie. ale mam pytanie, ile razem będzie rozdziałów? Chciałabym żeby jak najwięcej <3 Pozdrawiam Cię! :* .. Tak wiem że z admina ale jakoś tak wyszło :/ ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety muszę zmartwić czytelników mojego opowiadania, ponieważ za tydzień będzie już ostatni rozdział...

      Usuń
    2. Zawiodłaś mnie myślałam że będzie ich około 20 :( Ale i tak piszesz świetne opowiadanie i niemoge sie doczekać 14 rozdziału <3 Mimo iż Cię nieznam jesteś miłą osubką i ciesze się że trafiłam właśnie na twoje opowiadanie ;D

      Usuń
    3. Dziękuje za miłe słowa :)
      Mogłabym oczywiście więcej napisać tych rozdziałów, ale postanowiłam, że będzie tyle rozdziałów ile zawiera taka jedna Koreańska drama czyli 15-16.

      Usuń
  2. Bardzo, bardzo i jeszcze raz bardzo fajny rozdział. Najlepszy ze wszystkich <33 ^^ szkoda tylko że są co tydzień :( tyle musze czekać. Czy dało by rade wcześniej dawać rozdziały? Było by mi miło.. Jak coś przepraszam za pytanie.. Fajnie gdyby były co pare dni np. 3-4 ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 14 rozdział będzie ostatnim, więc myślę, że na ten koniec wytrzymasz jeszcze tydzień ;) Dziękuje za miłe słowa <3 Doceniam każdy komentarz...

      Usuń
  3. Szkoda że 14 będzie ostatni :((

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wielką prośbę.. Czy mogłabyś napisać do 15 rozdziału? :( tak ładnie prosze ^.^ poprostu przyzwyczaiłam się do tego że czekałam co tydzień na 12 godz. A nawet zapisywałam to sobie w kalendarzu ^^ wiem że możesz mnie zignorować i napisać tylko do 14 ale było by mi miło gdyby było ich chociaż 15. Jeśli jednak będzie ich tylko 14 i tak się uciesze :)) jak coś to przepraszam i miłego wieczoru <33 ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tak, że Cię zignoruje, ale po prostu jak sobie coś ustalę to zazwyczaj nie zmieniam łatwo zdania.

      Usuń
  5. Dobrze rozumiem :( , sama tak mam ;) ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Omgpfpfbajzhaj *---*. Wszystko było jak z bajki, ale zepsułam sobie nastrój czytając, że to już przedostatni rozdział ;C. Masz zamiar jakieś inne opowiadanie napisać?
    ~Fanka wszystkiego, co azjatyckie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na opowiadania jeszcze nie mam planów, ale ostatnio ze znajomymi założyłam bloga, na którym między innymi od czasu do czasu będę wstawiać scenariusze i dzisiaj był pierwszy mój scenariusz, więc jeśli cię to zainteresuje to zachęcam do odwiedzin. http://kpop-lifestyle.blogspot.com/

      Usuń